piątek, 20 stycznia 2017

Jak chronić psa przed zagubieniem?


Na pewno wielu z Was głośno łkało oglądając „Lessie wróć”. Dzielny pies przemierza niebezpieczną drogę, by trafić do ukochanego domu. Lessie miała jednak o tyle łatwiej, że za jej czasów nie było autostrad, niebezpiecznych aut, a jej państwo nie zabierali jej na wyjazd nad morze kilkaset kilometrów od domu. 

Jak więc zabezpieczyć naszego przyjaciela, który, jeśli się zagubi, może mieć mniej szczęścia niż tytułowa bohaterka kasowego hitu?
Po pierwsze – chip
Absolutny must-have! Jest to mała rzecz (wielkości ziarenka ryżu), która po wszczepieniu pod skórę pozwala na zidentyfikowanie pupila po przyłożeniu do zwierzęcia specjalnego czytnika. Aktywuje on chip za pomocą fal radiowych (z wykorzystaniem technologii RFID). Wtedy na wyświetlaczu czytnika pojawia się unikalny numer przypisany do mikroprocesora. Jednak uwaga: po wszczepieniu chip nie jest nigdzie zarejestrowany. Oznacza to, że bez wpisania go do bazy, weterynarz otrzyma sam numer. I tyle.
File:Microchip rfid rice.jpg
Tak wygląda chip w porównaniu do ziarenka ryżu (Źródło)

Aby chip spełniał swoją funkcję należy wejść na jedną (a najlepiej kilka) ze stron i dokonać rejestracji (zazwyczaj występuje tu opłata rzędu kilkudziesięciu złotych). Przykładowe bazy:

Safe-animal, identyfikacja oraz animalid są to bazy partnerskie organizacji międzynarodowej organizacji europet.net, a co za tym idzie, są to bazy międzynarodowe. 

Chip można wszczepić w praktycznie każdym gabinecie weterynaryjnym. Jest to zabieg nieinwazyjny, bezbolesny i nie niesie za sobą żadnych konsekwencji zdrowotnych. Czasem organizowane są akcje bezpłatnego chipowania w poszczególnych gminach.

Po drugie – adresówka
Adresówka to nic innego jak po prostu „numerek”, albo przywieszka przytwierdzona do obroży. Adresówki przybierają różne formy – od grawerowanych po zwykłe plastikowe przywieszki do kluczy. Jestem zdecydowaną zwolenniczką tych grawerowanych – są one niewrażliwe na deszcz – do plastikowych przywieszek potrafi dostać się woda, a to sprawia, że kartka nasiąka, a napis rozmywa się. 

Grawerowane numerki występują w różnych wersjach kolorystycznych i kształtach (moja Janka ma np. prosty nieśmiertelnik), które mogą służyć jako ozdoba zwierzaka, albo podkreślać jego charakter.
Na adresówce powinny znaleźć się informacje takie jak:
- numer telefonu właściciela,
- adres właściciela,
- imię psa,
- nazwa bazy chipów, w której zarejestrowane jest zwierzę (w bazie można zamieścić więcej informacji, jak np. adres mailowy czy numer telefonu współmałżonka). 

Adresówka przyczepiana jest do obroży. Dodatkowo polecam stary i klasyczny sposób – podpisanie obroży od wewnętrznej strony flamastrem. Najlepiej podać tam numer telefonu. Należy jednak pamiętać, że taki podpis łatwo się wyciera i raz na kilka miesięcy warto sprawdzić, czy jest dalej widoczny.
animal photography, animals, dogs
Piesek po lewej jest bezpieczny, piesek po prawej może już nigdy nie wrócić do domu
(Źródło)

Po trzecie - tatuaż 
Wiele hodowli chipuje swoich wychowanków. Niektóre jednak wciąż wykonują tatuaże z unikalnym numerem psa. Jest to znak szczególny psa często podawany w ogłoszeniach dotyczących zaginięcia. Należy go szukać wewnątrz ucha lub w pachwinie zwierzęcia.


Co zrobić gdy zgubimy psa?
Przede wszystkim należy nagłośnić jego zaginięcie jak to tylko możliwe, a więc:
- poinformować o sytuacji sąsiadów (pies może znaleźć drogę z powrotem, albo ktoś może go przyprowadzić dzięki adresówce pod naszą nieobecność),
- poinformować lecznice weterynaryjne o zaginięciu (większość lecznic posiada tablice ogłoszeń),
- poszukać psa w najbliższych schroniskach i uczulić pracowników na możliwość odnalezienia naszego psa,
- wydrukować ogłoszenia i porozwieszać w okolicy zamieszkania i zaginięcia psa,
- założyć wydarzenie na facebooku i udostępnić wśród znajomych (dobrym pomysłem jest też wyszukanie grup w stylu „Zaginione zwierzęta – Warszawa” i opublikowanie tam ogłoszenia), 
- porozmawiać ze znajomymi psiarzami ze spacerów (nie ma nic lepszego niż poczta pantoflowa).


Ogłoszenie powinno być krótkie i zwięzłe i zawierać następujące informacje:
- datę, godzinę i miejsce zaginięcia,
- imię psa i krótki opis (np. czarny kundelek do kolan ze stojącymi uszami, lat 6),
- telefon do właściciela,
- znaki szczególne (chip, tatuaż, charakterystyczna cecha wyglądu, np. wielka łata na plecach, albo brak ogona),
- informacje o ewentualnej nagrodzie. 
Konieczne jest wyraźne zdjęcie!! 
Przykładowe ogłoszenie o zaginięciu psa

Co zrobić, gdy znajdziemy czyjegoś psa?
Zdarzyło mi się znaleźć kilka psiaków, bądź też uczestniczyć w poszukiwaniach właściciela. Pierwszym krokiem jest oswojenie kudłacza. Niektóre psy mają w sobie wrodzoną ufność, inne są bardzo ostrożne. Zagubiony pies często bywa zagłodzony albo spragniony, dlatego dobrze przełamać niepewność za pomocą jedzenia i picia. Gdy uda nam się złapać psa, należy poszukać podpisanej obroży/ adresówki. Jeśli to nie pomoże należy zabrać zwierzaka do weterynarza, który przeszuka go czytnikiem chipów. Jeśli pies nie ma chipa, albo nie możemy go znaleźć w żadnej ze znanych nam baz, należy również, jak w przypadku zagubienia, posłużyć się ogłoszeniami, weterynarzem, Facebookiem, znajomościami ze spacerów. Ja ostatnio znalazłam właściciela za pomocą ogłoszenia na olx. Także należy być wytrwałym i kreatywnym. 

Mam nadzieję, że nikogo z Was nie spotka to straszne doświadczenie, jakim jest zagubiony pies. Żeby jednak ograniczyć ryzyko zachipujcie swoje pociechy i opatrzcie je adresówkami. Niech Wasze psiaki będą nową, ulepszoną wersją Lessie na miarę naszych czasów!
Black Coat Dog Walking in Front of Mountain during Daytime
Źródło


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz