czwartek, 20 grudnia 2018

Łapa Targ 5 czyli subiektywny wybór super gadżetów

Powoli kończymy rok 2018 i już niedługo powitamy kolejny. Co będzie w psiej modzie w 2019? Bez czego nie może pojawić się Twój pies w nadchodzącym sezonie? Oto mój subiektywny przewodnik po trendach piątej już edycji Łapa Targ!

Przeurocze psie dziecko, które skradło mi serce!
Jedzenie:

LATA KITA

Doskonały, prosty skład. Smak, za którym psy szaleją. Dodatki dobierane pod kątem psich potrzeb. Zakładki robione przez prezesa Jakuba. To idealnie opisuje przysmaki produkowane przez pana „Lata Kitę”. Już nie raz pisałam o tych pysznościach, jednak tym razem będziemy próbować indyka, a nie wołowinki. Wybrałam znany nam już dodatek – siemię lniane oraz ostropest, który wspomaga oczyszczanie wątroby. Lata Kita za moją sprawą znana jest już nawet w Szwajcarii, gdzie pewien psi ogon mało nie oszalał.



Zabawki:

BELEKO

Wspominałam Wam już o szamponie z owsem tej firmy, którego zakupiłam dla Janinki, która miewa problemy dermatologiczne. Używałyśmy go już dwukrotnie – sierść jest puszysta, piękna, zapach ładny acz nienachalny (dzięki czemu pies nie wyciera się od razu po kąpieli w jakieś śmierdziuchy) i bardzo wygodnie się go używa. Polecam! Tym razem jednak moją uwagę przyciągnęły zabawki. 
Zakupiłam gumową kość, do której można nałożyć przysmaczków tak, aby pies musiał je wyjmować/ wylizywać. To prezent dla Janki. Ale co z Astorem? Astor lubi kółeczka. Jest naszym „Lord of the rings”. Na stoisku Beleko znalazłam szarpaki, kule ze sznurkiem i inne wyroby robione z organicznej liny konopnej. Są lekko szorstkie, dzięki czemu czyszczą zęby naszych milusińskich. Są tworzone bez kleju i innych dodatków, więc jedyne co nasz włochaty koleżka może zjeść to kawałek naturalnego sznurka – całkowicie bezpieczna zabawka! Wszystko super, ale kółeczka nie było… Więc zapytałam, czy pani nie zrobiłaby go specjalnie dla mnie. I tu mamy do czynienia z profesjonalnym podejściem do klienta i wielkim talentem – kółeczko zostało zaprojektowane i zrobione do końca dnia i wyszłam z wymarzonym prezentem 😊. Gratuluję i polecam! Chciałam również zauważyć, że dzięki kółkofilii Astorka powstał nowy wzór! Będę go więc nazywać „splotem Astora”. 


Kółeczko stworzone specjalnie dla Astorka :)



WILLOW HAND MADE

Najciekawszym dla mnie produktem tej firmy była zabawka edukacyjna zrobiona z mięciutkich materiałów. Składała się z 2 mini mat węchowych i wielu innych zakamarków, w które można schować jedzonko. Dużą zaletą jest miękkość materiałów, która wręcz zachęca do zagłębienia się w labirynt zapachów. Pani ma w planach zabawki, które będą składały się z modułów, na co czekam z niecierpliwością.



MAJOR DOG

Zabawki, które idealnie nadadzą się dla psich pływaków. Angażują psi umysł i wydają się być bardzo wytrzymałe – w końcu niemiecka precyzja. 



Akcesoria:

HAUEVER

Hauever to przede wszystkim piękne smycze, obroże i szelki. Jednak ja poszukiwałam czegoś innego – opakowania na woreczki na psie kupy. Nie podobają mi się te twarde, dyndające kosteczki, które można dostać w zoologicznym. Tu udało mi się dostać bardzo zmyślny patent – można go zarówno przypiąć do karabińczyka/ spodni/ obroży jak również zapiąć za pomocą rzepa na smyczy. Niewielki otwór nie pozwala na to, by wypadła cała rolka woreczków. Przemyślane, praktyczne i ładne. Takich rzeczy szukam!


Ładne i praktyczne - takie akcesoria lubimy :)



ACC DOG

Klasyczne, solidnie wykonane, proste i eleganckie obroże i smycze. Do tego przesympatyczna obsługa. Do wyboru dwa rodzaje materiałów – skóra albo Biothane (który poznałam właśnie dzięki pani). Ten drugi fancy materiał to amerykański patent – przypomina trochę skórę, ale tak naprawdę jest to poliestrowa taśma powleczona TPU albo PVC. Materiał zdaje się być wytrzymały i do tego łatwy do czyszczenia – smycz po wpadnięciu w błoto nie nasiąknie i nie będzie potem problemu z jej wyczyszczeniem – wystarczy umyć ją pod bieżącą wodą. Czekam na nowe kolory!



DOGGIE BEARS

Tutaj zachwyciła mnie inżynierska obroża z nakrętkami! Doskonałe! 



Posłania:

PSIA MATKA

Niesamowicie uwiódł mnie kocyk w kolorowe kwieciste pieski. Patrzył na mnie z wieszaka i cicho wołał „Podejdź! Zobacz! Dotknij!”. W dotyku był tak samo cudowny jak wyglądał. Panie posiadają też bardzo fajne posłanka, które są ładne, ale też takie przypominające kanapę, czyli takie jak i ja i Janka lubimy. Dodatkowo w ofercie dostępne są też ortopedyczne materace. 

No czyż to nie jest cudowny wzór?!


Schronisko w Korabiewicach

Bardzo fajny pomysł z ozdobami choinkowymi i kalendarzami, które są cegiełką dla biednych psiaków. Ja zdecydowałam się na ozdóbkę choinkową z reniferkiem. Gratulacje dla wolontariuszy – nie tylko mają wielkie serce, ale również zdolności manualne 😊.

Mój pies kundel

Poznałam przemiłą dziewczynę zajmującą się robieniem zdjęć pieskom oczekującym na adopcje, tym samym zwiększając ich szanse na znalezienie domu. Tym razem ja zrobiłam zdjęcie przemiłej Zuli będącej pod jej opieką w domu tymczasowym. Może ktoś z Was jest zainteresowany adopcją tego słodkiego czarnuszka, albo innego psiaka udostępnianego na stronie – zapraszam do odwiedzania.

Zula czeka na dom


Podczas tej edycji Łapy zabrakło mi trochę wykładów, bo zawsze lubiłam posłuchać m.in. Magdy Bereckiej, jednak z drugiej strony w edycji przedświątecznej często cierpimy na gorączkę zakupów i przygotowań. Bez dodatkowych atrakcji zostało zdecydowanie więcej czasu na oglądanie stoisk. Bardzo fajny pomysł z wyszukiwaniem bonów z nagrodami na terenie targów, zwiedzający mieli na pewno fajną zabawę. Wszystko zorganizowane bezbłędnie. Widać było wciąż trochę przerażonych piesków na targach, ale chyba mniej niż poprzednio – hasło #możnazpsem #alenietrzeba trafione w punkt. Już czekam na 2019 rok i na kolejną Łapę!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz